Klaudia Kazieczko, licealistka z Brodnicy, zaginęła latem 2015 roku. Po dwóch dniach jej ciało wyłowiono z jeziora. We krwi dziewczyny wykryto ślady pigułki gwałtu i barbitalu, czyli silnego leku o działaniu nasennym. Śledczym do tej pory nie udało się ustalić, skąd te substancje wzięły się w organizmie Klaudii. Sprawę umorzono. O tym w sobotę w “Superwizjerze”.
Źródło: “Śmierć licealistki”. Reportaż “Superwizjera”
"Śmierć licealistki". Reportaż "Superwizjera"

1 Komentarz
Analizując sprawę widać, że dużą rolę odegrał podejrzany Daniel. Niemniej jednak widać ewidentne zaniedbania ze strony rodziców. Młoda dziewczyna Szlaga się po dyskotekach, znika na noce, rodzice wiedzą, że ma 9 kat starszego ogiera. Kto normalny przyjmuje do wiadomości, że córka spotyka się ze starym koniem… Przecież wiadomo, że ja pekluje… Relacja d nikąd. Ciągle tylko matka, a gdzie ojciec? Może brak ojca w życiu córki wpłynął na zaburzenia i kontakty ze starszymi paniami… Ja w wieku 37 lat byłem po ślubie, w trakcie budowy domu, nie pomyslakbym żeby się wiązać że studentka a co dopiero 18… Daniel to bezpośrednią przyczyną, ale zawalili rodzice. Rozumiem, że starszy gość może imponować młodej 18, ma pracę, samochód , mieszka sam…. Ale matka wiedziała o tym byku i nic nie zrobiła. Może liczyła, że coraz będzie miała lżej, pojdzir na studia będzie ją woził, utrzymywać. . .